Dobrowolność narad koordynacyjnych – wolność czy pułapka?

W dniach 12-13 października 2023 r. w Legnicy odbyła się XVII Konferencja Techniczna nt. „Koordynacji usytuowania projektowanych sieci uzbrojenia terenu”. Szczegółowa tematyka oraz spis prelegentów i panelistów, wśród których był kol. Andrzej Falkowski z Podlaskiej OIIB, znajduje się na stronie internetowej SGP: https://sgp.geodezja.org.pl/xvii-konferencja-techniczna-zud-legnica-12-13-pazdziernika-2023-r/ .

Dominującym tematem była teza, że szereg kroczących zmian przepisów geodezyjnych i budowlanych doprowadziły do sytuacji, w której zasadne stało się pytanie: czy dzisiaj narada koordynacyjna jest obowiązkiem, czy tylko uprawnieniem inwestora lub projektanta? Takie wątpliwości zostały poddane pod dyskusję przez Pana Bartłomieja Steckiego – zastępcę dyrektora Departament Architektury, Budownictwa i Geodezji MRiT, w prezentacji dotyczącej charakteru i funkcji narad koordynacyjnych.

W dyskusji na ten temat dało się wyczuć troskę rozmówców o efekty tego stanu rzeczy. Nietrudno sobie bowiem wyobrazić chaos przy realizacji obiektów infrastrukturalnych w przypadku, gdyby uznać, że projekty sieci trafiają na narady koordynacyjne sporadycznie – wedle uznania inwestora lub projektanta. Efekt takiego schematu byłby bowiem taki, że po wielu miesiącach prac projektowych, dopiero na etapie postępowania o pozwolenie na budowę inwestor jednej inwestycji dowiedziałby się od organu administracji architektoniczno-budowlanej o jej kolizji z inną inwestycją, która tuż przed nimi uzyskała pozwolenie na budowę, bez odbycia narady koordynacyjnej. To oznaczałoby wielomiesięczne straty czasu i znaczne straty finansowe w nakładach poniesionych w procesie projektowania.

Dlaczego byłoby to złe rozwiązanie?

Otóż kolejność projektowania typowego obiektu liniowego, np. sieci wodociągowej lub energetycznej, z reguły wygląda następująco (z pewnymi przesunięciami różnych etapów w zależności od zwyczajów na danym terenie lub potencjalnych trudności w uzyskaniu zgody właścicieli gruntów, po której przebiegać ma sieć):

  1. przygotowanie trasy sieci w oparciu o warunki techniczne budowy sieci wydane przez jej gestora i inwentaryzację terenu oraz mapę do celów projektowych,
  2. przedłożenie planu sytuacyjnego na naradę koordynacyjną,
  3. uzyskanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach (jeśli jest wymagana),
  4. uzyskanie decyzji ULICP (jeśli teren nie jest objęty MPZP),
  5. uzyskanie zgód właścicieli gruntów, w tym zarządcy pasów drogowych (w zależności od uwarunkowań część z nich może/musi nastąpić przed naradą koordynacyjną),
  6. opracowanie projektu budowlanego (i równolegle wykonawczego – który zawsze towarzyszy tego typu inwestycjom),
  7. uzyskanie różnorodnych wymaganych prawem uzgodnień, opinii i pozwoleń projektu budowlanego (proces zazwyczaj najdłuższy w czasie), w zależności od sytuacji:
  • zarządcy pasa drogowego,
  • konserwatora zabytków,
  • pozwolenie wodnoprawne,
  • wyłączenia gruntu z produkcji rolnej,
  • dołączenia postanowienia o uzgodnieniu z organem AAB tras sieci wyprowadzonych poza granice terenu zamkniętego,
  • uzyskanie decyzji ograniczającej sposób korzystania z nieruchomości, jeżeli właściciel lub użytkownik wieczysty nieruchomości nie wyraża zgody na lokalizację (art. 124 UGN),
  • zgoda na wycinkę drzew,
  • itd.
  1. uzyskanie różnorodnych uzgodnień, opinii i pozwoleń projektu wykonawczego wynikających z innych dokumentów (np. z opinii z narady koordynacyjnej, dokumentów planistycznych, aktów prawa miejscowego, czy umowy z inwestorem), np.:
  • uzgodnienia z gestorami sieci,
  • uzgodnienia z innymi instytucjami czy komórkami urzędów (np. Biuro Zarządzania Kryzysowego),
  • itd.,
  1. złożenie wniosku o pozwolenie na budowę wraz z PZT (i równolegle wniosku o uzgodnienie projektu wykonawczego u gestora zamawiającego dokumentację).
  2. dokończenie dokumentacji: przedmiary, kosztorysy, STWiORB, czasowa organizacja ruchu i inne opracowania objęte umową.

W punktach 3-8 niewątpliwie więcej czasu niż samo projektowanie zajmują pozwolenia, uzgodnienia i zgody, którym dodatkowo towarzyszą opłaty (niekiedy bardzo wysokie), a w przypadku niektórych sieci ich inwestorzy wymagają zgód w formie aktów notarialnych, czy orzeczeń sądowych. W efekcie cały proces: od narady koordynacyjnej do momentu złożenia wniosku o pozwolenie na budowę sieci, trwa kilka-kilkadziesiąt miesięcy i okupiony jest nie tylko kosztami, ale też wieloma czynnościami angażującymi szereg instytucji.

Jeżeli narady koordynacyjnej by nie było, to po tych wielu obowiązkowych czynnościach inwestor otrzymałby od organu AAB informację, że cały dotychczasowy jego wysiłek poszedł na marne, bo … “wczoraj” inny inwestor uzyskał pozwolenie na budowę swojej sieci na tym terenie. W takim przypadku lepiej nie opisywać publicznie jego reakcji.

Trudno jest więc w związku z tym wyobrazić sobie sytuację, w której na początku tego czaso- i koszto- chłonnego procesu, inwestor i projektant nie mogliby mieć pewności, że przyjęta trasa sieci może przez nich zostać wykorzystana. A tak właśnie by było, gdyby inwestor innej inwestycji i jego projektant nie zgłosili trasy swojej sieci na naradę koordynacyjną.

Zachwianie tego porządku oznaczałoby więc drastyczne pogorszenie warunków prowadzenia inwestycji infrastrukturalnych.

Miejmy nadzieję, że dostrzeżone wątpliwości prawne zostaną szybko wyjaśnione, a potencjalna luka w prawie nie będzie wykorzystywana przez inwestorów do uproszczenia sobie drogi do realizacji inwestycji, bo jej skutki byłyby bolesne dla pozostałych inwestorów i projektantów.


Z drugiej zaś strony, biorąc pod uwagę jak niejednolicie na terenie kraju funkcjonują narady koordynacyjne pokazuje, że ich organizatorzy i uczestnicy nie zdają sobie sprawy ze zmiany otoczenia prawnego wokół tego zagadnienia. W zasadzie w całej Polsce narady koordynacyjne są przeprowadzane w bardzo zróżnicowany sposób, często niezgodnie z obowiązującymi przepisami. Choćby kwestia negatywnego stanowiska niektórych uczestników narady od 31 lipca 2021 r. nie powinna stać na przeszkodzie do umieszczenia projektowanej trasy sieci w bazie GESUT – o czym pisaliśmy tutaj.

W wyroku WSA w Krakowie z dnia 6 października 2020 r. sygn. II SA/Kr 576/19 sąd stwierdził m.in.:

W świetle powyższego należy zgodzić się ze skarżącym, iż „stanowisko przedstawiciela Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Limanowej jest nie tylko niewiążącym zaleceniem (skarżący ocenia je, jako subiektywne odczucie i obawę), ale co istotne, nie ma pokrycia w obowiązujących przepisach prawa. W obecnie obowiązującym stanie prawnym i w istniejącym stanie faktycznym brak jest, bowiem przepisu uprawniającego ten podmiot do władczego zakazywania lokalizacji kanalizacji sanitarnej w miejscu zaproponowanym przez projektanta.” 

O tym orzeczeniu pisaliśmy tutaj: https://zpr.pdl.piib.org.pl/2022/12/10/charakter-wpisow-w-protokole-z-narady-koordynacyjnej-wyrok-wsa-ii-sa-kr-576-19/

Obecnie głównym celem narad koordynacyjnych jest więc jedynie wsparcie projektanta w działaniach związanych ​z właściwym usytuowaniem (koordynacją) projektowanej sieci uzbrojenia terenu ​i wyeliminowanie ewentualnych zagrożeń wynikających z możliwej kolizji między sytuowaniem sieci na tym samym obszarze, a nie uzyskanie uzgodnienia – o którym była mowa w rozporządzeniu z 2001 r. o GESUT i ZUDach, czy w art. 28b ustawy PGiK do 1 lipca 2016 r.

Obecnie narady koordynacyjne powinny przebiegać według następującego schematu:

Kliknij, aby pobrać schemat NK w wyższej rozdzielczości

Skip to content