Od blisko roku, tj. początku października 2022 r. toczył się proces konsultacji publicznych bardzo dużych zmian w prawie budowalnym klik, który obok wartych wprowadzenia rozwiązań, np. system SOPAB, zawierał bardzo kontrowersyjne założenia, np. zbyt szybko wprowadzaną obowiązkową cyfryzację wszystkich procedur budowlanych, czy drakońskie kary dla kierowników budowy za niejasne przewinienia.
Znalazły się też w nim rozwiązania podsycające, niestety po raz kolejny, konflikty pomiędzy Izbą Architektów RP i Izbą Inżynierów Budownictwa.
Projekt ustawy był na tyle nieakceptowalny dla posłów, że został odrzucony w całości w dniu 11 lipca 2023 r. przez sejmową Komisję Infrastruktury klik.
Jednak wbrew jednoznacznej treści art. 119 ust. 1 Konstytucji, część zapisów tego projektu zostało w Sejmie „wrzuconych” w trakcie drugiego czytania do projektu ustawy o zasadach udzielania przez Skarb Państwa gwarancji za zobowiązania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE).
W efekcie powstał nowy projekt, który od początku obarczony został wadą prawną niezgodności z Konstytucją, gdyż wprowadzał zmiany w kilkunastu innych ustawach do projektu aktu, który był już na etapie drugiego czytania, w tym zmiany Prawa budowlanego.
Sejm, nie zważając na tę ewidentną wadę, w dniu 17 sierpnia br. uchwalił ustawę o NABE i trafiła ona do rozpatrzenia przez Senat.
W dniach 6-7 września 2023 r. ustawa ta była przedmiotem rozważań Senatu RP.
Z uwagami do projektu, w tym uwagami PIIB można zapoznać się tutaj. Jednak szczególnie warto zapoznać się z materiałem opracowanym przez Biuro Legislacyjne Senatu, które w trafny i wyważony sposób pokazało dlaczego nie należy w taki sposób ustanawiać prawa.
Ostatecznie, biorąc pod uwagę stanowiska komisji senackich i ekspertów, Senat dzisiaj przegłosował odrzucenie ustawy o NABE w całości.
O tym czy wadliwe przepisy wejdą w jednak życie, zdecyduje nieznana na razie reakcja Sejmu, który nie planował już posiedzenia w tej kadencji.
Jeśli jednak Sejm zbierze się w najbliższych dniach i odrzuci weto Senatu nie zważając na wady tej ustawy, to będziemy mieli do czynienia ze złymi zmianami do Prawa budowlanego, gdyż uchwalona przez Sejm i zawetowana przez Senat ustawa nie zawiera obowiązku ustanowienia kierownika budowy w przypadku budowy domów o powierzchni zabudowy powyżej 70m2 ponieważ posłowie nie wprowadzili niezbędnych zmian w art. 42 Prawa budowlanego. Co więcej – takie domy będą korzystały z jeszcze większych “ułatwień” (w praktyce – zagrożeń dla nieprofesjonalnego inwestora) w budowie, niż domy mniejsze, o czym pisaliśmy tutaj.
Dodatkowo będziemy mieli do czynienia z permanentnym stanem niepewności co do zgodności z art. 119 ust. 1 Konstytucji sposobu procedowania tego aktu prawa, a w efekcie również ewentualnie wprowadzonych zmian w Prawie budowlanym.
Podsumowując – historia tej zmiany Prawa budowlanego pokazuje nie tylko poważne wady procedur legislacyjnych, ale obrazuje również w jaki sposób marnotrawiony jest potencjał wielu ludzi biorących udział w analizowaniu projektów ustaw. Skrajne pomysły próbuje się forsować na siłę, bez zachowania umiaru i szacunku dla podmiotów biorących udział w konsultacjach publicznych.